Nieistniejąca uchwała na Nadzwyczajnym Zgromadzeniu Wspólników

Prawo cywilne
15 czerwca 2022
Hero
Więcej

Stan faktyczny

Nieistniejąca uchwała na nadzwyczajnym zgromadzeniu wspólników. Case study.

W dniu 17 listopada 2015 r. Jan Kowalski udzielił Piotrowi Nowakowi pełnomocnictwa notarialnego do reprezentowania go na Zgromadzeniach Wspólników w Spółce Y, wykonywania prawa głosu oraz składania oświadczeń woli w jego imieniu. Dnia 25 listopada 2015 r. Jan Kowalski nabył udziały w Spółce Y, uzyskując status jej wspólnika. Dnia 29 listopada 2015 r. miało miejsce NZW, na którym uprawnienia korporacyjne Jana Kowalskiego realizował w jego imieniu Piotr Nowak. Zgromadzenie nie zostało zwołane formalnie, tj. za pomocą listów poleconych lub przesyłek wysłanych co najmniej dwa tygodnie przed terminem zgromadzenia. Podjęta została wówczas uchwała, którą wybrano nowego członka Zarządu Spółki Y – Andrzeja Kamińskiego.  

W momencie udzielenia przedmiotowego pełnomocnictwa Jan Kowalski nie posiadał jeszcze statusu wspólnika w Spółce Y (uzyskał go później, choć jeszcze przez datą Zgromadzenia). Mamy wobec tego problem, czy udzielone pełnomocnictwo było prawnie skuteczne, a jeśli nie, to jakie rodzi to skutki dla ważności lub skuteczności uchwał podjętych na Zgromadzeniu Wspólników. 

Problem (bez)skuteczności pełnomocnictwa

Skuteczność pełnomocnictwa nie może być oceniania na dzień, w którym pełnomocnik podejmuje czynności, powołując się na udzielone mu pełnomocnictwo. Skuteczność ta winna być oceniania na chwilę istnienia uprawnień, które przysługiwały mocodawcy. W realiach zarysowanego stanu faktycznego sprawy Jan Kowalski uprawnienia takie uzyskał dopiero 25 listopada 2015 r. Mocodawca nie może delegować uprawnień, których sam nie posiada. Tym samym nie może ustanowić pełnomocnika do wykonywania uprawnień, których jeszcze nie posiada, nie zastrzegając w treści pełnomocnictwa żadnego warunku.

Przepis art. 243 § 1 k.s.h. uprawnia wspólnika do uczestniczenia w zgromadzeniach oraz wykonywania prawa głosu przez pełnomocników. Uprawnienia korporacyjne, do których należą m.in.:

  • udział w Zgromadzeniu Wspólników,
  • prawo głosu na Zgromadzeniu Wspólników,
  • możliwość przeglądania ksiąg i dokumentów oraz domagania się wyjaśnień od Zarządu i żądania zbadania sprawozdania finansowego,
  • prawo żądania wyłączenia innych wspólników ze spółki bądź rozwiązania spółki przez sąd
  • możliwość zaskarżania uchwał Zgromadzeń Wspólników
  • prawo przeglądania księgi udziałów i protokołów

przysługują wyłącznie wspólnikowi.

Udzielenie pełnomocnictwa do wykonywania uprawnień, których się nie posiada, jest niedopuszczalne. 

Możliwość stosowania analogii 

Stosowanie w przedmiotowej sprawie argumentacji opartej na analogii względem pełnomocnictwa do reprezentowania strony procesu udzielonego przed wniesieniem sprawy do sądu pozostaje całkowicie chybione. Legitymacja procesowa uprawniająca do uczestniczenia w konkretnym postępowaniu w charakterze powoda (wnioskodawcy) albo pozwanego (uczestnika postępowania) i dokonywania określonych czynności procesowych wynika z przepisów prawa materialnego bądź procesowego, które determinuje możliwość wytoczenia powództwa. Odnosząc się do innej analogii, należałoby wskazać, że legitymacja osoby, której wypowiedziano umowę o pracę, do wytoczenia powództwa przeciwko pracodawcy o przywrócenie do pracy albo o odszkodowanie (art. 45 § 1 k.p.) powstaje dopiero w chwilą doręczenia pisma wypowiadającego umowę o pracę.

Taka osoba nie jest uprawniona do wytoczenia powództwa przed wypowiedzeniem umowy, np. na skutek usprawiedliwionego podejrzenia, że do takiej czynności dojdzie. Tym samym nie ma uprawnienia do udzielenia pełnomocnictwa do podjęcia takiej czynności osobie trzeciej. Nie można dysponować uprawnieniami, których się nie posiada, a dokonanie jednostronnej czynności prawnej w postaci udzielenia pełnomocnictwa (P. Widerski, Pełnomocnictwo w prawie polskim, 2018, LEX) stanowi o dysponowaniu swoimi uprawnieniami. 

Pełnomocnictwo jako jednostronna czynność prawna 

Większość doktryny stoi na stanowisku, że udzielenie pełnomocnictwa jest jednostronną czynnością prawną, która dochodzi do skutku przez złożenie oświadczenia woli. O skuteczności tej czynności decyduje natomaist wiązka uprawnień leżąca po stronie oświadczającego. Na jeden z elementów stosunku prawnego ukształtowanego na podstawie przedmiotowej czynności składają się wynikające z normy prawnej uprawnienia podmiotu tego stosunku. Inherencja stosunku prawnego oraz prawa podmiotowego jest ścisła, a każda czynność́ prawna, via stosunek prawny, musi wpłynąć́ na prawo podmiotowe. Jednak skutek w postaci powstania nowego stosunku prawnego niekoniecznie musi implikować́ wykreowanie nowego prawa podmiotowego. Czynności prawne upoważniające dokonują jedynie zmiany w obrębie już istniejącego prawa podmiotowego upoważniającego.

W ich efekcie prawo podmiotowe upoważniającego, rozumiane jako sfera możliwości postępowania, ulega podmiotowemu poszerzeniu (Z. Radwański, Prawo cywilne – część ogólna, wyd. 7, 2004, ss. 90-91). W określonym zakresie będzie mógł je bowiem wiążąco dla niego wykonywać́ inny podmiot (upoważniony). Strona może bowiem udzielić́ kompetencji pełnomocnikowi w takim zakresie, w jakim sama ją posiada, jednocześnie nie traci tej kompetencji w udzielonym pełnomocnikowi zakresie – wyrazem tego jest w procedurze cywilnej art. 93 k.p.c. (I. Wiszniewska, K. Wiszniewski, Pełnomocnictwo procesowe w sprawach cywilnych, 2014, s. 150). 

Kwestia (nie)istnienia Uchwał Zgromadzenia 

Jako błędne należy ocenić wnioskowanie, iż nawet gdyby Piotr Nowak nie mógł oddać głosu za uchwałą w imieniu wspólnika Jana Kowalskiego, to i tak w przedmiotowej sytuacji pozostali wspólnicy oddali głosy za podjęciem uchwały, co oznacza, że uchwała istnieje i nie może zostać wzruszona w trybie art. 189 k.p.c. W takim rozumowaniu pominięto fakt, iż Zgromadzenie Wspólników Spółki Y, które odbyło się w dniu 29 listopada 2015 r., nie zostało zwołane za pomocą listów poleconych lub przesyłek nadanych pocztą kurierską, wysłanych co najmniej dwa tygodnie przed terminem zgromadzenia w trybie art. 238 § 1 k.s.h., a w sytuacjach braku formalnego zwołania zgromadzenia wspólników, uchwała może zostać powzięta, gdy na zgromadzeniu jest reprezentowany cały kapitał zakładowy (art. 240 k.s.h.).

Wobec nieskutecznego umocowania Piotra Nowaka przez Jana Kowalskiego możemy uznać, że podczas Zgromadzenia Wspólników Spółki Y w dniu 29 listopada 2015 r. nie był reprezentowany cały kapitał zakładowy spółki, co uniemożliwia podjęcie Uchwały o powołaniu Andrzeja Kamińskiego na funkcję członka Zarządu. 

Wytyczne sądowe dla spaw związanych z nieistniem uchwał

Jednolite jest stanowisko judykatury, że w określonych sytuacjach uchwałę wspólników możemy uznać za nieistniejącą. Taka sytuacja ma miejsce, gdy: 

  1. uchwałę powzięły osoby niebędące w rzeczywistości wspólnikami; 
  2. Zgromadzenie Wspólników samorzutnie zwołała grupa wspólników bez zachowania wymaganej procedury, z wyjątkiem określonym w art. 240 k.s.h.;
  3. na Zgromadzeniu Wspólników brakowało niezbędnego do podjęcia uchwały quorum;
  4. uchwała nie uzyskała wymaganej większości głosów; 
  5. sfałszowano wyniki głosowania; 
  6. zaprotokołowano uchwałę bez głosowania; 
  7. uchwała powzięta sprawie nieumieszczonej w porządku obrad, z wyjątkiem określonym w art. 239 § 1 k.s.h. (zob. Wyrok Sądu Najwyższego z 12 grudnia 2008 r., II CNP 82/08).

Odnosząc się do przedstawionego stanu faktycznego, możemy zauważyć, iż nieskuteczne umocowanie Piotra Nowaka doprowadziło do sytuacji, w której na Nadzwyczajnym Zgromadzeniu Wspólników z 29 listopada 2015 r. nie był reprezentowany cały kapitał zakładowy Spółki Y, uchwałę podjęła osoba niebędąca wspólnikiem, a także nie było niezbędnego quorum. Tym samym w opisywanych okolicznościach podjęto uchwałę jedynie pozornie, co skutkować winno stwierdzeniem jej nieistnienia. 

Powództwo o stwierdzenie nieważności (nieistnienia) czynności prawnej

Powództwo o stwierdzenie nieważności bądź nieistnienia czynności prawnej może wnieść każdy, kto posiada w tym interes prawny. Interes prawny to merytoryczna okoliczność warunkująca możliwość zbadania zasadności roszczenia ustalającego, tj. taka okoliczność, która uprawnia sąd do sprawdzenia i ustalenia twierdzeń powoda o tym, że określony przez niego w powództwie stosunek prawny lub prawo istnieje bądź nie istnieje (T. Rowiński, Interes prawny w procesie cywilnym i postępowaniu nieprocesowym, Warszawa 1971, s. 83).

Nieistniejące czynności prawne

O tzw. nieistniejących czynnościach prawnych możemy mówić w sytuacji, gdy czynności te dotknięte są podstawowymi, najcięższymi uchybieniami. Dokonane zostały z naruszeniem konstytutywnych reguł dotyczących danej czynności, np.: nie dokończono czynności albo nie zawarto w niej tych elementów, które dla bytu czynności mają konstytutywne znaczenie, albo nie uzgodniono esentialia negotii lub też nie złożono odpowiednich oświadczeń woli. Chodzi tu o przypadki kwalifikowanego lub rażącego naruszenia istotnych norm proceduralnych lub konstruujących tryb podejmowania uchwał. 

Za nieistniejącą uznać możemy jedynie uchwałę obarczoną najpoważniejszymi wadami wykluczającymi wyrażenie oświadczenia woli uprawnionych podmiotów choćby z naruszeniem przepisów prawa. Zgodne są w tym zakresie poglądy judykatury, że termin „czynność prawna nieistniejąca” oznacza sytuację, gdy ktoś nie zachował się w sposób, który uzasadniałby zakwalifikowanie tego zachowania jako oświadczenia woli (zob. Wyrok Sądu Najwyższego z 14 kwietnia 2005 r., II CK 628/04.).

Brak jednego z oświadczeń woli, które stanowiłoby wyraz skutecznie podjętej uchwały stanowi uchybienie prowadzące wyłącznie do uznania uchwały jako nieistniejącej. To właśnie brak uchwały w znaczeniu formalnym powoduje, że nie jest możliwe zaskarżenie jej powództwem o uchylenie lub stwierdzenie nieważności i stanowi o dopuszczalności wystąpienia z powództwem z art. 189 k.p.c. (wyrok Sądu Apelacyjnego z dnia 22 lutego 2017 r. sygn. akt I ACa 1009/16).

Dla przedmiotu ustalenia czy uchwała nieistnieje nie ma wówczas znaczenia wyraz woli pozostałych podmiotów. Sama wada wykluczająca uznanie istnienia oświadczenia woli jednego z podmiotów prowadzi do uznania, że uchwała nieistnieje. 

Masz jakieś pytania związane z tym, co przeczytałeś?

Napisz do nas, chętnie na nie odpowiemy!

    Adres e-mail*

    Telefon kontaktowy*

    Treść Twojego pytania*

    Ostatnie artykuły naszych specjalistów

    Ważne: Użytkowanie Witryny oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Szczegółowe informacje w Polityce prywatności.